czwartek, 21 kwietnia 2011

Gry rodzinne

Miałam ochotę sobie wczoraj zagrać w coś. Bo rodzina cała w domu. Bo ja lubię grać. Nakupilim gier, a wcale ich nie używamy.

To im proponuję - że może Osadników z Catanu. Albo może Scrabble. Albo może Podróż po Polsce... A oni nic. W zapasie mamy jeszcze Uno, Pandemica, Monopoly i parę innych. A oni nic. Odporni i oporni na moje prośby. Aż w końcu usłyszałam - od małżonka mojego, że taki niby zabawny był:

- A może w Twistera?

I cała rodzina podłapała.

No zero szacunku dla kobiety w dziewiątym miesiącu ciąży. Zero.





Ostatecznie graliśmy w Monopoly. Zbankrutowałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Powiedz mi co o tym myślisz :)